W naszym sojuszu chodzi przede wszystkim o dobra organizacje i walke.
Trzeba poswiecic przynajmniej 2 planety wokol dwoch czlonkow sojuszu i reszte rozmieszczamy co 40-50 ukladow planujac to wszystko w sojuszu. W praktyce to ma wygladac tak:

Przyklad:
olubal_2 [3:135:11] ma takie polozenie wiec wysylam do niego do ukladu 1 kolonizator
Berno [1:416:5] podobnie jak do Olubal wyslam tez tam kolonizator
[(ktos zapyta po co?) na poczatku potrzebna jest wspolpraca i obrona przed agresorem jak ktos bedzie staral sie zrobic famre z ktoregos z naszych to automatycznie mozna w jego okolice przerzucic flote i zaczac z nim polowac lub go bronic]
Teraz kazda kolejna planete stawiamy co 50 ukladow (zasieg moona sredniej wielkosci to 25 ukladow) wszystko to sie przyda do pozniejszej fazy przy polowaniu juz na wieksze floty. we wczesnej fazie tez sie przyda bo zawsze jest gdzie sie schowac przed falanga, ciezej namiezyc nasze planet itp mozna wymieniac tak w nieskonczonosc
Najlepiej jak by to wygladalo ze co 50 ukladow jest inny gracz np
x:1:xx jestem ja
x:51:xx jest Olubal
x:101:xx jest Berno
itd...
oczywiscie to jest tylko przyklad a trzeba zaczac od matek.
Plan trzeba doprawcowac. Chodzi glownie o rozstawienie planet.

Czekam na oceny i jakies dodatkowe propozycje

Nie dajcie z siebie zrobic farm... juz grasuja floty wiec uwaga przygotujcie sie juz pod budowe obrony w razie czego.

mnie juz jeden zaatakowal. wyslal co prawda malego transportowca, ale juz sie zaczyna... trzeba robic obrone na maxa. ile sie da.

nie na maxa bo jak to mowia najlepsza obrona jest atak... obrona owszem ale nie na maxa predzej wlasnie obrona antyfarmingowa, mysle ze jak sam mt leci to 1 wr starczy na niego ale z lm to trzeba bedzie troche wiecej

mam 3 wr. i mam nadzieje, ze puki co nic sie nie stanie :D.

swiete slowa najlepsza obrona jest atak!

i dzisiaj znowu mnie dwoch jechao :D. jednym lm co prawda. :D nic mi nie zrobili. dostali w dupe z wr :D